http://encyklopedia.wimbp.gorzow.pl/p/pluta_wilhelm/pluta_wilhelm.html
http://encyklopedia.wimbp.gorzow.pl/p/pluta_wilhelm/pluta_wilhelm.html
Momotoro Momotoro
161
BLOG

Wilhelm Pluta - Sługa Boży

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W historii każdej społeczności dostrzec można pewne osoby, które nadawały jej kierunek, kształtowały jej oblicze, w istotnym stopniu decydowały o charakterze. O takich osobach powiada się powszechnie, iż - jako znaczące osobowości i indywidualności - stanowiły swojego rodzaju kamienie milowe prowadzące tę społeczność do określonego celu. Bowiem społeczność bez historii, bez żywej pamięci, wchodziłaby na drogę bez przyszłości.

Dla społeczności Rudy Śląskiej, a szczególnie dla dzielnicy KOCHŁOWICE takim przykładem jest Ks. Biskup Wilhelm Pluta.

Biskup Wilhelm Pluta urodził się w Kochłowicach na Górnym Śląsku dnia 9 stycznia 1910 roku. Rodzice Biskupa: ojciec Piotr Pluta , sztygar kopalni Wirek i matka Agnieszka z domu Szewczyk, swoją pobożnością, prawością serca i pracowitością formowali serca i umysły swoich dziewięcioro dzieci. Nic więc dziwnego, że w tak chrześcijańskiej duchowo uformowanej rodzinie młody Wilhelm mógł odpowiedzieć na budzące się w sercu wezwanie Chrystusa: "Pójdź za mną!". Osobowość ojca bardzo mocno oddziaływała na młodego Wilhelma. Zafascynowany swoim ojcem, Wilhelm pragnął ukończyć gimnazjum tylko w tym celu, aby dalsze studia podjąć na Akademii Górniczej. Natomiast od matki swojej Wilhelm nauczył się niezwykłej wrażliwości na biednych i potrzebujących. Zgodnie z wcześniejszymi planami Wilhelm zgłosił się na egzamin wstępny do Gimnazjum Klasycznego w Katowicach. Po ukończeniu klasycznego Gimnazjum w Katowicach (1929 roku) wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Śląskiej w Krakowie i jako alumn tegoż seminarium studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Początkowo młody alumn Wilhelm nie rzucał się w oczy. Pracowitość, systematyczność, sumienność, obowiązkowość podobnie jak w Gimnazjum, tak i teraz owocowały doskonałymi wynikami w nauce. Zachowany w aktach osobistych indeks ocen uzyskanych na Uniwersytecie Jagiellońskim ukazuje, że na 46 egzaminów z filozofii i teologii otrzymał 17 ocen celujących. Święceń kapłańskich udzielił mu po ukończeniu teologii biskup pomocniczy w Katowicach Teofil Bromboszcz w dniu 24 czerwca 1934 roku. Po święceniach kapłańskich otrzymał nominację na katechetę szkół średnich w Bielsku. Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Bielska i zamknięciu gimnazjum ks. Wilhelm Pluta na podstawie otrzymanego od biskupa katowickiego dekretu z dnia 8 września 1939 roku został mianowany wikariuszem współpracownikiem parafii Świętej Trójcy w Kochłowicach - jego rodzinnej parafii. Następnie otrzymał dekret 9 września 1940 roku, na mocy którego został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii Świętego Antoniego w Chorzowie. Od 7 lipca 1942 roku pracował na stanowisku administratora w parafii Leszczyny (w latach 1942-1945). Jako duszpasterz odprawiał za poległych żołnierzy Msze św., odwiedzał rodziny i niósł dla tych rodzin słowo otuchy. W trosce o dobro duchowe i zbawienie swoich parafian wysyłał na ich adres broszurki z modlitwą i żalem doskonałym, który adresaci powinni wzbudzić przed zagrożeniem ich życia w czasie wojny. Gorliwy kapłan Wilhelm nie wiedział na co się naraża. Esesmani dokonali rewizji plebani i zarekwirowali papier i maszynę do pisania. Długie przesłuchania i śledztwo skończyło się surowym napomnieniem wraz z zagrożeniem aresztowania księdza Wilhelma w razie ponownego tego rodzaju działań. Po trzyletniej pracy duszpasterskiej został skierowany do parafii w Nowej Wsi-Wirku (1945-1946). Sytuacja i stan materialny, oraz moralny, jaki zastał w nowym środowisku był kolejnym wyzwaniem duszpasterskim. Źródłem zła moralnego i materialnego było wielkie bezrobocie i niewiadoma przyszłość. Jako administrator parafii rozpoczął swoją posługę kapłańską od rozpoznania środowiska. Odwiedzał najbardziej zagrożone rodziny i niósł im konkretną pomoc duchową i materialną. Mógł to czynić skutecznie dzięki pamiętającym o nim wiernym z poprzedniej parafii, którzy przywozili ze swoich gospodarstw konkretną pomoc materialną. Z dniem 19 października 1946 roku zostaje przeniesiony do parafii w Koszęcinie jako jej administrator. Dekretem Biskupa Katowickiego z dnia 6 października 1948 roku został skierowany na nową placówkę do parafii Świętego Mikołaja w Lublińcu (1948-1951). Z dniem 10 września 1951 roku otrzymuje nominację na administratora parafii Świętego Józefa w Katowicach-Załężu (1951-1956). Biskup katowicki Stanisław Adamski powierzył ks. Wilhelmowi nie tylko administrowanie i duszpasterstwo w parafii, ale także zamianował go rektorem Studium Pastoralnego dla Księży Neoprezbiterów. Celem tego studium, zalecanego przez papieża Piusa XII, było pogłębienie w młodych kapłanach formacji duchowej i ascetycznej oraz pastoralnej. Ksiądz Wilhelm Pluta znakomicie zorganizował to Studium, dobierając na profesorów wybitnych teologów, mistrzów życia wewnętrznego i pastoralistów. O jego bezinteresowności świadczy to, iż z tytułu pracy organizacyjnej i formacyjnej nie pobierał żadnego wynagrodzenia. W dniu 1 stycznia 1956 roku otrzymał nominację na proboszcza parafii Katowice-Załęże.

Był tytanem pracy, godził pracę duszpasterską z naukową publikując prace teologiczne i pastoralne. Otrzymał od biskupa dnia 30 grudnia 1957 roku zgodę na wyjazd do Fryburga szwajcarskiego w celu podjęcia dalszych studiów w Instytucie Duszpasterskim ks. prof. Hornsteina. Niestety starania o paszport nie przyniosły rezultatu. Jego oryginalny dorobek był jednak zauważany przez specjalistów z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Na Radzie Wydziału Teologicznego KUL przedyskutowano sprawę zaangażowania ks. dr Wilhelma Plutę jako wykładowcę - erygowanej w 1958 roku - Sekcji Pastoralnej. Kiedy miał podjąć zajęcia na KUL w roku akademickim 1958/59, wycofał się z nich ze względu na nominację biskupią Ordynariatu w Gorzowie Wielkopolskim, którą przyjął od papieża Piusa XII za pośrednictwem prymasa Polski - Stefana Kardynała Wyszyńskiego dnia 4 lipca 1958 roku. W tym dniu nominację na biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej przyjął również docent KUL ks. dr hab. Karol Wojtyła. Po święceniach biskupich, które przyjął 7 września 1958 roku w katedrze gorzowskiej z rąk prymasa Polski Stefana Kardynała Wyszyńskiego, pragnął się w pełni włączyć w prace sensu stricto pastoralne. Bp Wilhelm wchodził na te tereny po dwóch bardzo trudnych okresach historycznych. Po okresie powojennych zniszczeń, zamętu i przesiedleń oraz po okresie "błędów i wypaczeń". Swoją troską duszpasterską musiał objąć wielki obszar. Ówczesne terytorium obejmowało ponad 44 tysiące km2. Praca na tak wielkim terytorium wymagała większego trudu, ale biskup Wilhelm szedł z odwagą wielkiego apostoła. Rozpoczęła się długa, bo prawie 28-letnia praca posługiwania biskupiego.

Całą posługę pasterską bp. Wilhelma można by streścić w jednym zdaniu: wielka troska pasterza o człowieka. Był zatroskanym pasterzem o człowieka. Na spotkaniach z Panem Bogiem szukał siły i mocy na swoje bardzo trudne dni biskupiego życia. Dlatego tak dużo spędzał czasu przed Tabernakulum, gdzie rzeczywistość Boża była dla niego bardziej realna niż to, co go otaczało. Kochał bardzo swoją rodzinę. Był głęboko związany przyjaźnią z kolegami i z kapłanami, z którymi współpracował w duszpasterstwie. Kochał swoich kapłanów, diecezję i diecezjan. Lubił dowcipy i chętnie je opowiadał. Bardzo go interesowały problemy współczesnego człowieka, przede wszystkim małżeństwa i rodziny. Ponieważ Pan Bóg był na pierwszym miejscu, wszystko było na swoim miejscu. Pełnił również odpowiedzialną funkcję przewodniczącego Episkopatu do spraw Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin (1966-1971). Pod jego kierownictwem sprawy formacji narzeczonych przygotowujących się do sakramentu małżeństwa w Polsce weszły w nową erę. W rodzinach "Bogiem silnych" widział żywy organizm Kościoła i dynamiczną siłę apostolstwa. Był rządcą Ordynariatu Gorzowskiego, a od dnia 28 czerwca 1972 roku (bulla papieska "Episcoporum Poloniae coetus") pełnoprawnym Biskupem diecezjalnym nowo erygowanej Diecezji Gorzowskiej. Obeznany ze współczesną teologią, był znawcą wybitnych zagadnień życia wewnętrznego. Uważany był za ojca kapłanów i przyjaciela alumnów. Dnia 22 stycznia 1986 roku zginął w wypadku samochodowym w miejscowości Przetocznica na trasie Skąpe - Sycewice.

Ojciec Święty Jan Paweł II, zawsze darzył Pasterza Gorzowskiego ogromnym szacunkiem za autentyzm jego życia chrześcijańskiego. Podczas liturgicznego spotkania z wiernymi w Gorzowie Wielkopolskim dnia 2 VI 1997 roku Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: "Pragnę z wdzięcznością wspomnieć śp. ks. biskupa Wilhelma Plutę. On budował niejako fundamenty Kościoła gorzowskiego w czasach bardzo trudnych dla naszego kraju. Długie lata zarządzał Kościołem gorzowskim najpierw jako administrator, a później jako jego biskup. On tu jest dzisiaj na pewno razem z nami. Biskupie Wilhelmie, dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła na tej ziemi. Za twój trud, odwagę i mądrość. Dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła w naszej Ojczyźnie". Po spotkaniu z wiernymi nawiedził w dniu 2 VI 1997 roku jego grób w katedrze gorzowskiej. Na płycie nagrobnej umieszczono słowa Biskupa Wilhelma Pluty z Listu pasterskiego o kształtowaniu sumienia (z dnia 25 III 1962 roku): "Człowiek w człowieku umiera, gdy go już dobro uczynione nie raduje ani zło nie boli".

W 15 rocznicę Jego Śmierci Metropolita przemyski, Arcybiskup Michalik, bezpośredni następca Sługi Bożego Biskupa Wilhelma Pluty w Gorzowie powiedział: "Kościół w Polsce miał w historii wielu wybitnych biskupów. Biskup Wilhelm Pluta należy do najwybitniejszych. Mogę spokojnie powiedzieć, że niewielu takich pasterzy miała w naszych czasach Europa. Jego programy duszpasterskie, jego analizy i przemyślenia wybiegają w przyszłość, promieniują intuicją wiary i długo jeszcze można będzie z nich się uczyć duszpasterstwa nowoczesnego i skutecznego. (...) Biskupie Wilhelmie, dziękujemy Ci i prosimy: módl się za nami, wstawiaj się codziennie za nami, abyśmy umieli kochać Boga całym sercem, całą myślą i całym umysłem, a bliźniego swego jak siebie samego".

Sługa Boży Biskup Wilhelm Pluta urodził się w Rudzie Śląskiej - w naszym miesicie. W kochłowickiej parafii kształtował swoją osobowość. W naszych parafiach: Trójcy Przenajświętszej w Kochlowicach i św. Andrzeja Boboli w nowej Wśi-Wirku pełnił posługę kapłańską. Zawsze chętnie wracał do swojego domu rodzinnego i swojej parafii. Swoim pochodzeniem rozsławił Górny Śląsk i rodzinne Kochłowice. Pełni wdzięczności za Jego dokonania i przykład wiary pragniemy podarować Mu "kawałek kochłowickiej ziemi" przed Jubileuszowym - 200-letnim kościołem Matki Bożej z Lourdes nazywając go "SKWEREM BISKUPA WILHELMA PLUTY"

 

Ks. Jerzy Lisczyk

Modlitwa o beatyfikację

Wszechmogący, wieczny Boże w Trójcy Jedyny,

dziękujemy Ci za wielki Twój dar dla Diecezji Gorzowskiej

w osobie Sługi Twojego Biskupa Wilhelma Pluty,

który przez sposób swego życia przypomniał wiernemu Ludowi

dobrego Pasterza ludzi - Jezusa Chrystusa

i zostawił nam wzór miłości do Bogarodzicy i Świętych Pańskich.

Dziękujemy Ci za jego ujmującą miłość do duchowieństwa i wiernych oraz ojcowskie nauki.

 

Prosimy Cię przez jego wstawiennictwo,

aby polskie rodziny wiernie naśladowały Rodzinę Nazaretańską

i były Bogiem silne, a Polska, którą tak umiłował,

była ziemią dobrych i licznych powołań kapłańskich i zakonnych.

Amen

za: http://www.kochlowice.katowice.opoka.org.pl/index.php/historia-parafii/suga-boy-bp-wilhelm-pluta

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo