http://bethania.kolejowa.pl/2005_4/d5.htm
http://bethania.kolejowa.pl/2005_4/d5.htm
Momotoro Momotoro
158
BLOG

Kazimierz Dembowski - Sługa Boży

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Trzeci kandydat to ks. Kazimierz Dembowski, ur. 3 VIII 1912 w Strzyżowie, zm. 22 IX 1942 w Dachau. Przygotowany do pisarstwa i mający ku temu zdolności, po powrocie ze studiów we Francji w 1939 roku rozpocząło p r a c ę w Wydawnictwie Apostolstwa Modlitwy jako tłumacz i współredaktor „Posłańca Serca Jezusowego”. Aresztowany 10 XI 1939 został osadzony w więzieniu na Montelupich, następnie w więzieniu w Wiśniczu, potem w obozie Auschwitz a w końcu w 1940 w Dachau (nr obozowy 22238). W Wiśniczu miał bardzo dobry wpływ na młodych Polaków, umacniał ich i był bardzo oddany. Tu był ojcem duchownym aresztowanych jezuitów. Jako ksiądz był w obozie szykanowany i prześladowany za wiarę. W tych warunkach prowadził głębokie życie duchowe oraz podtrzymywał innych na duchu. W Auschwitz na pytanie niemieckiego więźnia, kryminalisty, pełniącego obowiązki przełożonego (kapo), który w obozie stracił wiarę i pytał go czy nadal wierzy w Boga, o. Dembowski odpowiedział z przekonaniem: “Naturalnie, wierzę”. Innym razem, ten sam kapo zobaczył gdzieś polską czapkę wojskową, kazał ją nałożyć o. Dembowskiemu, iść na czele oraz komenderować kolumną więźniów. “Komedia” wywołała śmiech i radość u esesmanów i kapo. Po powrocie do obozu, ku zdumieniu więźniów, kapo przyszedł na blok o. Dembowskiego, wręczył mu menażkę dobrej, gęstej zupy, mówiąc: “Za to co dziś przeszedłeś będziesz w siódmym niebie”. Rzekomo został wywieziony, w rzeczywistości zginął w komorze gazowej. Do końca dni odznaczał się wybitną cnotą, opanowaniem i dobrocią.

za: http://bethania.kolejowa.pl/2005_4/d5.htm

W 1939 rozpoczął pracę w Wydawnictwie Apostolstwa Modlitwy jako tłumacz i współredaktor "Posłańca Serca Jezusowego". Aresztowany 10 XI 1939 został osadzony w więzieniu na Montelupich, następnie w obozach w Wiśniczu, Oświęcimiu, a w końcu w 1940 w Dachau. W obozie podtrzymywał innych na duchu, dając dowody głębokiego życia duchowego. Zginął w komorze gazowej.

za: http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=68&tekst=49#txt

 

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo