http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=100&tekst=75#txt
http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=100&tekst=75#txt
Momotoro Momotoro
389
BLOG

Cyryl Karczyński - Sługa Boży

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Wielki miłośnik kultury polskiej, krzewiciel i zbieracz tekstów i melodii pieśni ludowych, gorliwy patriota i działacz na polu oświatowym - tymi słowami chyba najtrafniej można scharakteryzować osobę Sługi Bożego ks. Cyryla Karczyńskiego, kandydata do chwały męczeństwa w drugim procesie polskich męczenników z okresu II wojny światowej.
Ksiądz Cyryl Karczyński urodził się 1 lipca 1884 w Pelplinie w religijnej rodzinie Ignacego, organisty parafialnego, oraz Anny z domu Gdaniec. Rodzice od najmłodszych lat wpajali mu idee patriotyzmu, dbali o dobre wychowanie, rozwijali u przyszłego kapłana ducha umiłowania ojczystego języka i polskiej kultury. Rodzina Karczyńskich prenumerowała prasę polską, m.in. "Pielgrzyma".
W latach 1894-1899 uczył się w zasłużonej dla Pomorza szkole Collegium Marianum w Pelplinie, następnie kontynuował naukę w Gimnazjum Chełmińskim, gdzie wraz ze swoimi braćmi Marianem i Aleksandrem należał do tajnego Towarzystwa Filomatów - jego członkowie uczyli się języka polskiego i historii Polski, przygotowując się do działalności w polskich organizacjach walczących z germanizacją. Po zdaniu egzaminu dojrzałości wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Po jego ukończeniu przyjął święcenia kapłańskie 23 marca 1908 roku.
W latach 1908-1913 ks. Cyryl Karczyński pracował jako wikariusz w Luzinie k. Wejherowa. Tam wstąpił do Towarzystwa Naukowego Toruńskiego (TNT), dużo czasu poświęcając na propagandę czytelnictwa polskiej książki i organizowanie bibliotek. Następnie pracował w Grzybnie w powiecie Chełmno. W tym czasie proboszczem tej parafii był znany historyk, promotor i organizator badań nad dziejami Pomorza, ks. Stanisław Kujot. Pod jego wytycznymi Sługa Boży zabrał się za spisywanie ludowej twórczości pieśniarskiej. Chcąc ocalić ją od zapomnienia, w ciągu 2 lat wykonał ogromną pracę, spisując 152 pieśni ludowe z terenu parafii. W Grzybnie zawiązała się też jego serdeczna przyjaźń z ks. Henrykiem Szumanem, ówczesnym proboszczem w Trzebczu. Dzisiaj obu przyjaciół łączy ten sam proces beatyfikacyjny.
Sługa Boży krótko pracował jako wikariusz w Białutach, po czym został kuratusem w Glaznotach (1915-1920), gdzie zachęcał swoich parafian do czytania i prenumerowania polskich gazet: "Pielgrzyma", "Gazety Olsztyńskiej" i "Głosu Lubawskiego". W 1920 roku został mianowany proboszczem oraz dyrektorem zakładu dla księży emerytów w Rywałdzie, dyrektorem Diecezjalnego Apostolstwa Modlitwy oraz dziekanem radzyńskim.
Następnie w 1938 roku został przeniesiony do Cekcyna. Po wybuchu wojny Sługa Boży spodziewał się aresztowania, liczył się nawet z możliwością utraty życia, ale służba i przywiązanie do Kościoła nie pozwalały mu na ukrywanie się i ucieczkę. Stąd, mimo zagrożenia pozostał w Cekcynie, przepowiadając, swoim parafianom jasną i świetlaną przyszłość w wolnej, umiłowanej Polsce. Mówił im o wyzwoleniu i pokoju, a kończąc, z uśmiechem dodawał, że on sam już tam z góry - wskazując na niebo - z radością na wszystko spoglądać będzie.
Ksiądz Cyryl Karczyński został aresztowany 28 października 1939 roku i osadzony w więzieniu w Kamieniu Krajeńskim. 15 grudnia 1939 roku został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Stutthofie, gdzie był dotkliwie bity za to, że chciał wrócić na miejsce pracy po swoją czapkę, którą zwyczajnie zapomniał. Oprawcy wsadzili go do "ciemnicy". Po przeżytych torturach, wychodząc z "ciemnicy", do zatroskanych i współczujących mu współbraci księży powiedział, że takich rekolekcji jeszcze nie przeżywał.
10 kwietnia 1940 roku został przewieziony ze Stutthofu, do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu (Sachsenhausen), gdzie zmarł 29 maja 1940 roku - kopany przez oprawcę za to, że z powodu fizycznego wyniszczenia nie mógł szybko zejść po schodach na apel. Gdy Sługa Boży upadł, oprawcy nie pozwolili, aby ktoś pomógł mu wstać. Po jakimś czasie zawleczono go do pomieszczenia i tam pozostawiono. Dopiero rozkład jego ciała uzmysłowił hitlerowcom, że trzeba usunąć je do krematorium. W oficjalnym komunikacie z Sachsenhausen podano, że ks. Cyryl Karczyński zmarł na skutek zapalenia płuc. Na prośbę rodziny przesłano prochy Sługi Bożego do Pelplina, gdzie 27 czerwca 1940 roku zostały pochowane na parafialnym cmentarzu.

za: http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=100&tekst=75#txt

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo